Nastrój mi mega spadł. Nie będę się rozpisywać. Wszystko przez to ciastko o 21 eh..
Nawet nic nie mówcie..
Chciałam zjeść na obiad zupę z soczewicy, ale mama stwierdziła, że mam zjeść coś bardziej konkretnego. Ostatecznie zrobiłam makaron z przepisu Jadłononii.
Tu macie link <3
Miałam tylko suchą ciecierzycę i trochę za krótko ją namaczałam. Dałam na dwie porcje łyżkę oliwy, ale i tak wyszło ok. 550 kcal na porcję. Jakby tego było mało, to nie miałam żadnego dobrego makaronu.
Podsumowując nie było to najlepsze danie świata. Na taki obiad z resztek był ok haha. Ale chyba nic więcej.
Z aktywności pojeździłam 45 minut na rowerku stacjonarnym. Porobiłam jeszcze pajacyki, przysiady, brzuszki i pompki. Wyczułam rano, że bilans będzie zły, bo mama chciała żebym zrobiła sok i obiad.
Rzekomo żeby spalić 100 kcal trzeba zrobić 40 pajacyków, 30 przysiadów, 20 brzuszków i 10 pompek. Ja zrobiłam kolejno: 200, 130, 80 i 50.
Wynikałoby z tego, że spaliła tym ponad 400 kcal... Czy temu wierzyć? Raczej nie ?
Przynajmniej razem z tym rowerkiem stworzy jakąś konkretną liczbę spalonych kalorii.
Wyzwanie z Kołakowską przełożyłam sobie na jutro. Od początku założyłam, że nie będę się bardzo trzymać tych dni, więc jest oki <3
Bilans:
- Kromka chleba, plaster indyka, pasty warzywne i trochę warzywek- 280 kcal
- Domowy sok - 120 kcal
- Makaron z ciecierzycą, szpinakiem, czosnkiem i chili- 550 kcal
- Jogurt z diety pudełkowej mamy ~ 200 kcal
- Ciastko owsiane- 210 kcal
Bilans: 1360 kcal
Tu moje dziwne śniadanko <3 |
Kiedyś usłyszałam, że nawet lepiej zjeść ciasto na noc niż z samego rano. Może nie pod względem diety, a po prostu samopoczucia. Jednak takie ciasto nas "obciążą", więc lepiej, że na noc niż z samego rana. To argumentacja osób, u których to przeczytałam. Czy w to wierze? Sama nie wiem. Ale nie przejmuj się, to w końcu jakieś owsiane ciasto, a nie kawałek tortu. Można powiedzieć, że mniejsze zło :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze jest wieczorem ochota na słodkie <3..
UsuńNiby tak, ale i tak trochę żałuję. Dzięki za wsparcie
Ja po 40 minutach biegania spalam 149 kalorii wg aplikacji. To zależy oczywiście z jaką intensywnością jeździsz ale przyjęłabym po prostu jakieś naliczanie (na przykład wg jednej apki czy tabeli) i trzymała się tego, z dystansem. Najważniejsze jest to, że korzystasz z aktywności i korzysta Twoje ciało i mózg. :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to raczej nigdy dokładnie się nie dowiemy. W każdym razie trochę się poruszałam.
UsuńDzięki kochana. Trzymaj się cieplutko <3
Tak, już nieraz tak sobie robiłam. Super alternatywa dla jakiegoś żarełka do filmu haha
OdpowiedzUsuńJak dodać do roweru ćwiczenia, to może i coś tam wyszło <3. Możemy razem wierzyć w moc rowerków <3.
Też kiedyś to widziałam, że tyle się spala. W sumie to tych ćwiczeń trochę jest, ale ogólnie 400kcal wydaje się bardzo dużo. Kiedyś pisali, że skalpel Chodakowskiej spala 400-500kcal, więc w sumie może i da się spalić jakieś 300-400. Na orbitreku moje 100kcal to 12 minut. No jakby nie było to coś na pewno spaliłaś, więc i tak dobrze. Ja w ogóle bardzo lubię pajacyki, kiedyś robiłam ich nawet ok. 2 tysięcy, wydaje mi się, że takie skakanie może spalić. Powodzenia ;*
OdpowiedzUsuń