Imię Cassidy zawsze kojarzyło mi się z ideałem,perfekcją. Właśnie w tym ma mi pomóc ten blog. Chcę uporządkować sobie rzeczy w głowie i w końcu być zadowolona z samej siebie.
niedziela, 28 czerwca 2020
#54 Kiedy myślisz, że nie może być gorzej
Hej kochane. Nawet nie wiem co mam wam powiedzieć. Ostatnio dzieje się u mnie za dużo. Wszystko mnie przerasta, a głowa mnie boli tak, że ledwo mogę myśleć. Mam chyba od początku czerwca nawrót moich migren dziecięcych. Były straszne. Cały dzień ledwo wstawałam z łóżka, i do tego często dochodziły wymioty. Mam nadzieję, że przynajmniej ich nie będzie.
Moja siostra miała dzisiaj znowu próbę samobójczą. Drugą w ciągu tygodnia.
Byłam z nią i z jej (prawie) chłopakiem i trochę popiliśmy. W pewnym momencie rozkleiła nam się i mówiła dlaczego nie chce już żyć. Próbowaliśmy z nią na spokojnie porozmawiać, ale była w strasznym stanie. Dopiero wtedy zobaczyłam jak jest z nią źle.
Położyliśmy ją ,żeby na spokojnie zasnęła. Przed pójściem spać zajrzałam do niej. Zobaczyłam, że coś jest nie tak - gdyby nie to, to znaleźlibyśmy ją dopiero rano. Po 4 była u nas karetka i zabrali ją do szpitala.
Nie wiem co mam czuć. Pierwszy raz bardziej to przeżywałam. Myślę, że po prostu coś wewnętrznie przeczuwałam. W końcu jednak ją znam. Widziałam fałszywość w jej zapewnieniach i obietnicach terapii.
Jest po prostu źle. Ze mną, z dietą i chyba ze wszystkim. Wydarzyło się coś jeszcze, ale nie chcę o tym nikomu mówić. Tylko mnie to psychicznie dobiło i zmieniło.
Jutro wyjeżdżam na Mazury. Nawet ku#wa nie wiem czy zostanę siostrę kiedy wrócę.
Ile bym dała żeby z nią tu zostać.
Przede mną kolejna ciężka noc. Tym razem może chociaż prześpię więcej niż 3 godziny.
Życie jest jednym, wielkim popie#dolonym chaosem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy Twoja siostra również piła? Następnym razem (przykro mi to pisać uwierz) nie ruszajcie za żadne skarby alkoholu - ani Ona ani Wy. Rozumiem że Ci mega ciężko. Wróć tutaj jak tylko poczujesz się na siłach.
OdpowiedzUsuńRozumiem co teraz przeżywasz, musi być ci bardzo ciężko i nie napiszę żadnego "głowa do góry" Siostra na pewno nie zostanie sama, ale musi obowiązkowo trafić do lekarza. A tobie te wakacje pewnie się przydadzą choć rozumiem, że w takiej sytuacji nie będzie łatwo się wyluzować. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńSytuacje, gdzie nasi najbliżsi chcą sami sobie zrobić krzywdę i jest z nimi źle - nie wpływają na nas najlepiej. Pamiętaj o niej oraz dbaj, ale nie zapomnij o sobie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
OdpowiedzUsuńRozumiem i bardzo życzę Ci byś się lepiej poczuła. Dbaj o nią, ale przede wszystkim nie zapominaj o sobie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKurczę zawsze jak pisałaś o siostrze to widziałam ją obok Ciebie jako taką właśnie starszą, która Ciebie wspiera, nie spodziewałabym się. Życie jest jednak okropne i czasem ciężej to wszytko nieść, Twojej siostrze, Tobie. Mam nadzieję, że uda się jej pomóc i będzie lepiej. Trzymaj się
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że to jej życie, ona decyduje. Jeśli wiesz, co takiego na nią wpłynęło, możesz pomagać, ale nie wiń się za to, że ona to robi. Są ludzie na ten świat zbyt wrażliwi i cierpią bardziej niż pozostali. Mam nadzieję, że terapia dotrze do Twojej siostry i nie będzie znowu próbowała. A Ty może odpoczniesz na tych Mazurach wiedząc, że siostra jest pod nadzorem (bo chyba teraz już jest, prawda?)
OdpowiedzUsuń