Imię Cassidy zawsze kojarzyło mi się z ideałem,perfekcją. Właśnie w tym ma mi pomóc ten blog. Chcę uporządkować sobie rzeczy w głowie i w końcu być zadowolona z samej siebie.
czwartek, 25 czerwca 2020
#53 Plany na wakacje
Hej kochane. Piszę do was po takim długim czasie, ale potrzebowałam trochę się od wszystkiego oderwać.
Dziękuję wam za ogromne wsparcie pod ostatnim postem. Naprawdę dużo mi dało. Myślałam tak sobie, że mam was <3
Udało mi się trochę uspokoić. Jutro zakończenie roku i w końcu koniec męki z lekcjami online. Ostatnio dietowo nie było fenomenalnie. Całkiem było zdrowo, ale po prostu za dużo.
Przede mną ciężkie wakacje. Dla każdego byłyby to wakacje życia, no ale nie dla mnie. W całości spędzę je z przyjaciółką i w ogóle nie będę w domu. Wszystko było ustalane beze mnie i nawet nie miałam jak zbytnio się wypowiedzieć.
Wiem, że powinnam bardzo to doceniać. Dzięki nim ( przyjaciółce i jej mamie) spędzę czas za granicą, pozwiedzam i poodpoczywam. Przeraża mnie po prostu to, że będę u jakiejś jej rodziny i będę zmuszona do gadania po francusku, o którym już nic nie pamiętam. Czeka mnie zupełny brak samotnego czasu. Nawet super zorganizowane wyjazdy, mogą być dla takiej osoby jak ja koszmarem.
Myślałam też, że odwiedzę dziadków z którymi bardzo rzadko się widuję. Zobaczę ich pewnie dopiero w Boże Narodzenie.. bo w te wakacje będę miała może ze 3 dni wolne...
Naprawdę wiem, że nie doceniam. Jestem w 100% tego świadoma. Po prostu zbiera mi się na atak paniki, myśląc o tym że spędzę całe wakacje u obcych ludzi, z obcym językiem i nie wiadomo gdzie. Dla mnie dwa miesiące gapienia się w okno i siedzenia w pokoju, były cudowną perspektywą...
W poniedziałek wyjeżdżam na Mazury. Mówię od razu, że nie wiem czy w wakacje będę się odzywać. Postaram się, ale zobaczymy.
Później jedziemy do Belgii, gdzie jesteśmy praktycznie miesiąc. Potem dojeżdżają do nas nasze mamy i jedziemy samochodem do Hiszpanii. Nie wiem czy śmiać się czy płakać..
Tak się tego wszystkiego boję.. Przeraża mnie wizja samolotu, moich żałosnych prób gadania po francusku, nowości, żarcia na potęgę..
Moja psychika się po prostu stacza. Myśli tylko wirują w koło i zlewają się ze sobą. Z resztą bardzo widać to po tym poście. Ostatnio za dużo u mnie wszystkiego. Sorki za moje zanudzania <3
Trzymajcie się cieplutko
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo masz ciekawe plany na wolne. Życzę aby ten czas był dla Ciebie przyjemnym wypoczynkiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodróż otwiera perspektywę.
OdpowiedzUsuńWow ja zazdroszczę tyłu ciekawych miejsc do zwiedzania, będzie fajnie! Nastaw się dobrze i jakoś minie
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji!
Ja bym chyba kazała im spier.. Ale jestem od dawna dorosła. Nienawidzę kiedy ktoś mi mówi co mam robić. Ale to dla Ciebie też szansa! Spróbuj ją dobrze wykorzystać.
OdpowiedzUsuń