czwartek, 27 sierpnia 2020

#63 Koszmarne myśli

 

Hej kochane !!

Melduję się w końcu w domu !! Oh, nawet nie wiecie jak mi go brakowało. Miałam już dosyć nieznanych miejsc i ludzi. Jestem od razu o wiele spokojniejsza.

Czuję się całkiem dobrze. Powoli przyzwyczajam organizm do moich wrześniowych planów. Jestem dumna z mojego dzisiejszego bilansu, mimo tych lodów na koniec.

Dzisiejszy dzień zleciał mi szybko. Rano trochę poleniuchowałam. Później wzięłam się za sprzątanie i nadrabianie zaległości z matmy.

Aktywności fizycznej póki co brak. Nie chcę,  aby siostra to widziała. Martwię się o nią. Każdego dnia boję się, że ją stracę. Od kiedy wróciłyśmy do Polski, praktycznie nie wstaje z łóżka. Jedyne o czym rozmawia, to to, że chce wrócić do siebie.

Dla tych z was, które nie śledzą każdego mojego posta, chyba muszę coś wyjaśnić. W czerwcu moja siostra próbowała odebrać sobie życie - dwa razy. Cały lipiec była zamknięta na oddziale psychiatrycznym. Zdiagnozowano u niej borderline. Czekamy teraz na jej dzienną terapię.

Zaczynam wątpić w to, że jej się poprawi. Boję się o czymkolwiek z nią rozmawiać, bo każde moje słowo może wpłynąć na jej stan.

Dręczy mnie jedna myśl. Od dwóch miesięcy jest dokładnie taka sama. Przychodzę do domu i ją znajduję. Znowu ja, tak jak za drugim razem. Widzę opakowanie po lekach. Znowu zaczyna się nasz wspólny koszmar. Widzę ją, ale nie potrafię nic zrobić. Dostaję takiego ataku histerii, że nie potrafię jej pomóc. A ona umiera na moich oczach. Tym razem ostatecznie.

Przepraszam was za pesymistyczny nastrój. Z drugiej strony to mój blog, na którym mam wyrażać moje emocje.

Jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów. Ta sytuacja strasznie dużo mnie kosztuje. Jedzenie jest jedyną rzeczą, która pozwala mi oderwać myśli. Myślę, liczę, planuję..

Postaram się odzywać regularnie. Jesteście jedyną odskocznią od moich problemów. Trzymajcie się ciepło kochane <3


Bilans:

- Jogurt z płatkami orkiszowymi i bananem, kostka czekolady - 290 kcal

- Flądra pieczona w piekarniku w ziołach, gotowane ziemniaki na parze z bobem i groszkiem, ogórek małosolny- 270 kcal

- Sałatka, pół kromki chleba - 130 kcal

- Lody czekoladowe 75 g - 180 kcal

Bilans: 870 kcal

Aktywność fizyczna: brak 


2 komentarze:

  1. Rozumiem twoje obawy, ale myślę, że musisz sobie dać szansę na normalność. Nie jesteś w stanie cały czas pilnować siostry. Możesz ją wspierać ale to tak naprawdę wyłącznie jej głowa decyduje o tym co będzie. To dobrze, że znalazłaś sobie odskocznię w postaci bloga i odchudzania, chętnie dalej będę Cię tu wspierać !

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chcę Cię w żaden sposób urazić, jak nie chcesz to nie odpowiadaj....ale czy próbowałaś rozmawiać z siostrą o tym dlaczego nie chce żyć? Co jest powodem tego stanu? Chodzi mi o to jak Ona to widzi ze swojej perspektywy, nie o diagnozę medyczną. Trzymaj się, dużo siły!

    OdpowiedzUsuń