środa, 29 maja 2024

#83 Działanie

 Działam. Powoli działam. 

Dostałam jakiejś dużej motywacji. Nie mogłam spać, więc ostatecznie zwlekłam się z łóżka o 5. Stwierdziłam, że teraz albo nigdy i tym sposobem byłam na siłce o 6. Później śniadanie.

Przyjechałam do Warszawy ze studiów, bo w Boże Ciało mamy wielki zjazd rodzinny. Jako że moja babcia miala 11 rodzeństwa, to trochę nas jest.  Nie lubię takich spotkań, w końcu ilość ludzi mnie przytłacza. Fakt, że będzie jedzenia dla pułku wojska, wcale nie pomaga. Lecz wystarczy coś zmyślić, pokombinować i dam radę. Nie mogę mieć napadu, nie mogę tego zniszczyć.

Także mam robienie dołu na siłowni, plus 9 tys kroków. Jak na pierwszy dzień po takim czasie, prezentuje się to całkiem nieźle. Muszę pomyśleć, żeby przejść trochę z siłowych treningów na cardio. Jednak jestem świadoma, że po takim deficycie, nie ma co liczyć na siłę na ciężary. 

Stanęłam na wadze na siłowni. To był duży błąd. Fakt, że 3 lata temu, ważyłam praktycznie połowę tego co teraz ... No jest to przerażające. Jednocześnie motywuje jak nic innego. Co z tego, że dużo osób chwali moją figurę. Duży tyłek i cudownie. Nie chcę na to patrzeć i tak dłużej żyć.

Może jeszcze coś zjem, oby nie. Sama jestem w szoku, że jest tego tylko tyle. Jeszcze biorąc pod uwagę fakt, że jestem na nogach od 6 i jadłam śniadanie o 8.


Bilans bez ważenia:

- Kanapki z serem i szynką, ogórek - 480 kcal

- Mus jabłko-rabarbar - 105 kcal

- Piwo z przyjacielem -  180 kcal

- Energol zero - 15 kcal

Suma: 780 kcal 

 Trzymajcie się cieplutko,

Wasza Cassidy

3 komentarze:

  1. Z jakim pieczywem jesz kanapki? Możesz zmniejszyć kalorie jedząc suche pieczywa.

    Podziwiam za werwe do siłowni, to się na pewno opłaci.

    To ile ty ważyłaś te parę lat temu? Pytanie retoryczne, idę szukać w twojej historii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tylko pieczywo razowe pod ręką. Wiesz co, w najlepszym momencie wazyłam ok 40kg

      Usuń
  2. Komentarz się nie zapisał? :((((

    OdpowiedzUsuń